Czy może być coś lepszego do roboty w weekend niż obóz biegowy? Oczywiście, że nie! Taki sposób spędzania wolnego czasu wybraliśmy, aby poprawić naszą wytrzymałość i siłę. Doborowe towarzystwo, przepiękna sceneria oraz wiele kilometrów w nogach – tak to było w telegraficznym skrócie.
Piątek 23.07.2020
Właśnie tak postanowiliśmy spędzić miniony weekend 24-26 lipca 2020 roku. Wraz z naszymi trenerami Kubą Piechem i Tomaszem Kawikiem spędziliśmy ten weekend trenując jak nigdy.
Już piątkowym popołudniem pojawiliśmy się na przełęczy Knurowskej, gdzie mieściła się nasza baza wypadowa. Na ten dzień w planie była krótka przebieżka po okolicznych górkach i wspólna integracja. Wszystko po to, aby odpowiednio się rozgrzać przed sobotnią wycieczkę biegową 😉
Sobota 24.07.2020
Sobotni poranek uraczył nas cudownymi widokami i wspaniałą pogodą. Po śniadaniu udaliśmy się do Ochotnicy Górnej skąd rozpoczęliśmy wycieczkę biegową na Gorc. Trasa wymagająca, ale za to okraszona wspaniałymi widokami. Już po ponad 10 km wspinania się pod górę ujrzeliśmy cel naszej wycieczki – wieżę widokową na szczycie Gorca. Pozostało nam jedynie nacieszyć oczy widokami, a potem biegiem wrócić na obiad. Słońce chciało z nas wycisnąć ostatnie poty (bo wiadomo że liczne podbiegi nie zdołały tego zrobić) no i prawie się udało. Daliśmy z siebie wszystko i po około 21km zameldowaliśmy się w punkcie kończącym naszą wycieczkę. Wszyscy zmęczeni, ale szczęśliwi. Obowiązkowo nawodniliśmy się i udaliśmy na zasłużony obiad.
Następnie chwila odpoczynku i już wczesnym popołudniem zostaliśmy wezwani na kolejny trening. Tym razem stacjonarny. Po niezliczonej ilości brzuszków, planków, pompek i innych dziwnych ćwiczeń, skończyliśmy mordęgę. Wiedzieliśmy, że tego dnia pozostała już tylko regeneracja i odpoczynek. Dlatego udaliśmy się odświeżyć, a następnie w towarzystwie współcierpiących biegowo-sprawnościowe męki zrelaksować po ciężkim dniu 😉
Niedziela 25.07.2020
Godzina 5:50 – pobudka. Szybkie przebranie się i już o 6:15 rozpoczynamy ostatni trening na naszym obozie – wycieczkę biegową na Turbacz. Start grupy pierwszej. 15 minut później grupa pościgowa zaczęła swoją gonitwę. Poranek przepiękny, zapowiadał doskonałe warunki do biegania. Obie grupy, mieszając się po drodze, zameldowały się pod schroniskiem na Turbaczu, aby po chwili zdobyć jego szczyt. Pozostał nam jedynie powrót. Ponad 17 km górskiego biegania zwieńcza nasz obóz biegowy. Wszyscy szczęśliwi, zmęczeni docierają na przełęcz Knurowską.
Przy wspólnym śniadaniu podziękowaliśmy trenerom oraz sobie nawzajem za kolejny udany obóz biegowy. Jesteśmy przekonani, że te hektolitry wylanego potu to zwiastun nadchodzącej formy. 😉
Siła jest w GÓRACH!!
Pozdrowienia z Gorców od ekipy ITMBW !